Święty Benedykt z Nursji, opat - patron Europy

(W dziale Aktualności umieszczona jest Reguła Swietego Benedykta; do zapoznania się).

 

ŚWIĘTY BENEDYKT Z NURSJI

Mąż ducha

Był mąż, z łaski Bożej i z imienia „Bło­go­­sławio­ny” (Benedictus), którego życie przepełniała świętość. Od dzieciństwa miał serce dojrzałe i wyrastając daleko ponad swój wiek cnotami nie zaprzedał swojej duszy żadnej roz­ko­szy. A choć żyjąc jeszcze na ziemi mógł przez czas pewien swobodnie korzystać ze świata, wzgardził nim i jego kwiatami, jakby już wszystkie uwiędły.

 

Pochodził ze szlachetnego rodu, z prowincji Nur­sji. Stąd został posłany do Rzymu, gdzie studiować miał sztuki wyzwolone. Kiedy jednak spostrzegł, jak wielu spośród jego towarzyszy studiów wpada w przepaść występków, cofnął nogę, którą już niejako postawił na progu świata. Obawiał się bowiem, że gdyby zakosztował coś niecoś z jego nauk, mógłby łatwo stoczyć się cały w otchłań bezdenną. Porzucił zatem studia, zostawił dom i majątek ojcowski, a pragnąc tylko Bogu się podobać, wyruszył na poszukiwanie habitu, który by sam wskazywał na święty sposób życia. Odszedł zatem pełen wiedzy, choć bez wykształcenia, nieuczony, lecz wiedziony przez mądrość / Św. Grzegorz Wielki Dialogi /

 

 

 

BENEDICTUS

czyli błogosławiony

W odczuciu benedyktynów imię ma sens religijny. Brzmi ono nieraz jak obietnica, zapowiedź czy program. Święty Grzegorz rozpoczął II księgę Dialogów słowami: „Był mąż czcigodnego żywota, imieniem i łaską Benedictus, to jest błogosławiony”. Ze swej strony św. Grzegorz – jak powiada liturgia – miał imię, które oznacza czuwającego, i program zawarty w imieniu swym czynnie wypełniał.

 

Imię to nosił przede wszystkim zakon. W XIII w. kuria rzymska stosowała już określenie „zakon św. Benedykta – ordo s. Benedicti”, co dotąd używa się i skraca w formie liter OSB. Dużo później ustaliła się nazwa benedyktynów – po polsku to słowo napisał po raz pierwszy ks. Piotr Skarga (1579), po łacinie – o. Stanisław Sczygielski (1669). Klasztory stały się więc ośrodkami, gdzie skupiała się i skąd promieniowała znajomość św. Benedykta i jego kult. Imię to wyróżniało więc czarno przybranych mnichów z charakterystycznym ostrzyżeniem głowy i trybem życia. A cóż dopiero jeśli to był opat, reprezentujący swą mniszą rodzinę, z krzyżykiem na szyi, z pastorałem i Regułą w rękach! Taki był św. Benedykt na Monte Cassino / Paweł Sczaniecki OSB Święty Benedykt. Wiedza o nim i przejawy jego kultu w dawnej Polsce /

 

 

 

PATRON DOBREJ ŚMIERCI

21 marca - przejście św. Benedykta do nieba

Na sześć dni przed śmiercią polecił otworzyć swój grobowiec. Wkrótce też dostał silnej gorączki, która bardzo go męczyła. Z dnia na dzień stan jego się pogarszał, dnia zaś szós­te­go poprosił uczniów, by zanieśli go do oratorium, gdzie przyjął Ciało i Krew Pana, umacniając się na drogę do wieczności. Później wstał wspierając swe osłabione członki na ra­mio­nach uczniów, podniósł ręce do nieba i wśród słów modlitwy wydał ostatnie tchnienie.

 

Tegoż dnia, dwaj jego uczniowie, jeden w swojej celi, drugi zaś przebywający daleko, mieli takie samo, całkiem identyczne widzenie. Ujrzeli mianowicie drogę usłaną kobiercami i jaśniejącą niezliczonymi pochodniami, która, prosto ze wschodu, wiodła od celi Benedykta aż do nieba. Stał nad nią mąż promienny nakazujący cześć swoją postawą i ten ich zapytał, co to jest za droga. A gdy uczniowie wyznali, że nie wiedzą, on sam im wyjaśnił: „Jest to droga, którą umiłowany przez Pana Benedykt wstąpił do nieba”. Jak zatem obecni przy nim uczniowie patrzyli na śmierć świętego męża, tak i nieobecni zrozumieli, że umarł, ujrzawszy znak zapowiedziany.

 

Pochowano go w kaplicy św. Jana Chrzciciela, którą sam zbudował na miejscu oba­lo­ne­go ołtarza Apollona / Św. Grzegorz Wielki Dialogi /

 

 

 

PATRON EUROPY

11 lipca - uroczystość św. Benedykta

Słusznie więc papież Pius XII nazwał świętego Benedykta „Ojcem Europy”; albowiem ludy tego kontynentu natchnął miłością i staraniem o sprawiedliwy ład, na którym opiera się ich życie społeczne. Ten nasz Poprzednik pragnął, aby za wstawiennictwem przesławnego Świętego, Bóg błogosławił poczynaniom działaczy, którzy usiłują zjednoczyć narody więzami prawdziwego braterstwa. Tego samego serdecznie pragnął papież Jan XXIII z troskliwą miłością, jaką się odznaczał. I My bardzo popieramy plany zmierzające do postępu jedności między narodami Europy. Z tego powodu chętnie przychylamy się do próśb wypowiedzianych przez wielu kardynałów, arcybiskupów, biskupów, przełożonych generalnych zakonów i zgromadzeń zakonnych oraz wybitnych osób świeckich, abyśmy świętego Benedykta ogłosili patronem Europy. Nastręcza się wspaniała sposobność publicznego ogłoszenia tej niebiańskiej opieki, gdy poświęcamy dzisiaj dla Boga, ku czci Najświętszej Maryi Panny i świętego Benedykta świą­tynię na Monte Cassino, zniszczoną w roku 1944, w czasie szalejącej na całym świecie wojny, lecz następnie odbudowaną dzięki nieprzemożnej pobożności. Czynimy to chętnie, naśladując niektórych poprzedników naszych, którzy tę siedzibę religii i życia mniszego, bardzo wsławioną dzięki grobowi świętego Benedykta, w ciągu wieków jemu poświęcali. Niech więc ten znamienity niebianin wspiera nasze modlitwy i tak jak niegdyś rozproszył ciemności światłem chrześcijańskiej nauki i szerzył szczęście pokoju, niech teraz broni spraw Europy, a przez swoje wstawiennictwo niech nieustannie prowadzi je do coraz lepszego rozwoju. Zatem, za radą Świętej Kongregacji Obrzędów, z całą świadomością i po dojrzałym namyśle naszym, z pełni apostolskiej władzy, na mocy tego listu ustanawiamy i ogłaszamy, na wszystkie czasy, świętego Benedykta, opata, głównym niebiańskim patronem u Boga dla całej Europy, przyznając mu wszystkie dodatkowe oznaki czci i przywileje liturgiczne, należące się prawnie głównym patronom miejscowym. Żadne przeciwne przepisy nie mogą stać na przeszkodzie. To ogłaszamy i postanawiamy, nakazując, aby niniejszy list na zawsze był ważny i skuteczny; niech ma pełne i całkowite skutki; niech dopomaga tym, których dotyczy lub może dotyczyć i teraz, i w przyszłości; tak należy o tym poprawnie sądzić i mówić; gdyby zaś ktokolwiek, z jakąkolwiek władzą usiłował świadomie lub nieświadomie temu się przeciwstawiać, to jego działanie ma być nieskuteczne i nieważne / List apostolski papieża Pawła VI /

 

 

 

W KOŚCIELE TYNIECKIM

Symbolika i znaczenie obrazu św. Benedykta

Osią kompozycji jest pastorał trzymany przez św. Benedykta. Poniżej stoi kobieta o obfitych kształtach trzymająca w jednej dłoni tarczę z wizerunkiem nagiej kobiety oraz kałamarz w kształcie serca z zanurzonymi w nim piórami w drugiej. Powyżej widzimy dwie kobiety, stojące po lewej i prawej Świętego. Jedna z nich dzierży w ręku wędzidło i podtrzymuje wielką księgę. To Wstrzemięźliwość. Druga ma na czole perłę a na szyi medalion w kształcie orła. Z pleców wyrastają jej skrzydła. Na głowie ma ognisty diadem. Obejmuje Świętego i ukazuje mu księgę podtrzymywaną przez Wstrzemięźliwość. Za kobietą wśród chmur widać błękitny glob. Na księdze widać cień trójkąta – symbol Trójcy Świętej. Artysta operował przeciwieństwami: glob – wizerunek nagiej kobiety, płomień nad czołem – serce w dłoni, uskrzydlona postać – postać na ziemi. Znana jest neoplatońska koncepcja dwóch Wenus, niebiańskiej i ziemskiej. Pisarze chrześcijańscy wykorzystywali tę koncepcję, mówiąc o Wenus ziemskiej jako o córce „materii ciemnej, ohydnej, podległej zepsuciu” (M.K. Sarbiewski). Natomiast Wenus niebiańska oznaczała zwycięstwo duszy nad ciałem oraz „umiłowanie rzeczy niebieskich” (tenże).

 

Na obrazie zdają się być przedstawione personifikacje Miłości bosko-niebiańskiej (płomień nad czołem, skrzydła, glob) oraz Miłości cielesno-ziemskiej (serce na dłoni, wizerunek nagiej kobiety, bogaty strój i fryzura). Artysta chciał zapewne pokazać odmienność obydwu miłości, dystans między duszą i ciałem. Myśl tę podkreśla personifikacja Wstrzemięźliwości. Akcja obrazu, pewnego rodzaju „kuszenie” Benedykta, rozgrywa się w centrum kompozycji: Miłość ziemska podsuwa mu kałamarz z piórami (zapewne aluzja do przerwanych przez Świętego studiów w Rzymie) natomiast Miłość niebiańska kieruje jego wzrok na księgę świętej Reguły. Benedykt decyduje się na wybór życia zgodnego z wolą Trójcy Świętej (trójkąt na księdze) i odwraca się od pokusy poświęcenia swych sił Miłości ziemskiej / Michał T. Gronowski OSB Tyniec. Opactwo benedyktynów /

 

ŚWIĘTY
BENEDYKT Z NURSJI 
(ok. 480 – 21 III 547)
Patriarcha Mnichów Zachodu i Główny Patron Europy

Święty Benedykt urodził się ok. 480 roku w rodzinie szlacheckiej w Nursji (dziś Norcia w Umbrii, Włochy). Nie zachowało się zbyt wiele świadectw pisanych dotyczących jego osoby. Podstawowym źródłem pozwalającym odczytać jego duchową sylwetkę jest napisana przez niego Reguła oraz pochodzący z końca VI w. Żywot autorstwa papieża św. Grzegorza I Wielkiego, zawartym w drugiej księdze Dialogów.

Według świadectwa św. Grzegorza, młody Benedykt został wysłany na studia do Rzymu. Widząc jednak zepsucie moralne i upadek intelektualny, zdecydował się przerwać studia i poświecić się modlitwie oraz życiu ascetycznemu. Przebywał najpierw w pustelni w okolicach Subiaco w środkowej Italii, gdzie pod opieką starszego mnicha prowadził życie pustelnicze. Po kilku latach został poproszony przez mnichów z pobliskiego klasztoru Vicovaro, aby został ich przełożonym. Gdy jednak po dość krótkim czasie część wspólnoty zbuntowała się przeciw niemu – odszedł z grupą wiernych sobie uczniów. Jego życie przypadło czas wielkiego kryzysu starożytnej kultury zachodnio-rzymskiej, zniszczonej w znacznym stopniu przez inwazję plemion barbarzyńskich z Północy i Wschodu. Pomimo tego w 529 roku założył klasztor na Monte Cassino, w miejscu dawnej pogańskiej światyni. Tam właśnie opracował nowy model wspólnoty mniszej, żądając od swoich uczniów potrójnych ślubów: stałości, zachowania obyczajów monastycznych i posłuszeństwa. Święty Benedykt uważał swoją Regułę za drogę dla początkujących, za szkołę służby Bogu, w której nie pragniemy narzucać niczego, co byłoby zbyt ostre lub surowe. Święty Benedykt zmarł 21 marca 547 roku wśród swoich uczniów, jak o tym opowiada antyfona odśpiewywana codziennie przez mnichów lubińskich po zakończeniu Komplety:

Stojąc w oratorium, Benedykt umiłowany Pana,
Ciałem i krwią Pańską zasilony,
na rękach uczniów mdlejące członki wspierając,
z ramionami wniesionymi ku niebu
wśród modlitwy oddał ducha.
I widziano go jak po drodze usłanej kobiercami
i oświetlonej niezliczonymi światłami wstąpił do nieba.

Reguła została następnie przyjęta przez wiele zachodnich klasztorów (do 1595 roku wykorzystywało ją ponad 100 zakonów). Jako mnich św. Benedykt był człowiekiem praktycznym, szczerym i prostym. Łączył w sobie wymagania dyscypliny z szacunkiem dla osoby ludzkiej. Było to spojrzenie – jak miało się potem okazać – daleko przerastające ramy czasu, w których przyszło żyć samemu Benedyktowi. Wspomniany już wyżej papież św. Grzegorz I Wielki tak ocenił św. Benedykta:

Musisz wszakże wiedzieć, iż sługa Boży, Benedykt, wśród tylu cudów, jakimi dał poznać się w świecie, zasłynął również swoją mądrością. Napisał bowiem Regułę dla mnichów wyróżniającą się jasnością sądów i przejrzystością sformułowań. Ktokolwiek zatem pragnie dokładniej poznać jego charakter i życie, odnajdzie bez trudu w owej Regule całą osobowość Mistrza, bo święty mąż nie mógł inaczej postępować niż sam nauczał.

W ramach uznania za ten nieoceniony wkład Patriarchy oraz jego naśladowców, mniszek i mnichów wszystkich wieków, papież św. Paweł VI 24 października 1964 roku podczas trwania Soboru Watykańskiego II ogłosił na Monte Cassino św. Benedykta Głównym Patronem Europy. Benedyktyni nie tylko głosili Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie oraz przyczynili się do rozrostu Kościoła, ale wywarli niebagatelny wpływ na ukształtowanie się cywilizacji europejskiej, opierającej się na Ewangelii, prawdziwym humanizmie i wartościach obywatelskich.

 

 

Z reguły św. Benedykta

Mienie ruchome klasztoru, tj. narzędzia, szaty i różne inne przedmioty, niechaj opat powierzy braciom, do których może mieć zupełne zaufanie ze względu na ich sposób życia i postępy w cnocie. Przekaże im wszystko szczegółowo tak, jak uzna za wskazane, by je przechowywali i przyjmowali z powrotem. Opat powinien mieć spis tych rzeczy, żeby wiedział zawsze, co daje i co otrzymuje, mimo że bracia zmieniają się kolejno na stanowiskach. A gdyby ktoś obchodził się w własnością klasztoru niechlujnie lub niedbale, należy go upomnieć. Jeśli się nie poprawi, powinien ponieść przewidzianą w Regule karę.

Benedykt z Nursji należy do najgłośniejszych postaci w Kościele łacińskim. Wsławił się niezwykle mądrą i wyważoną regułą, która stała się podstawą dla bardzo wielu późniejszych rodzin zakonnych na Zachodzie. Przez założony przez siebie zakon Benedykt przyczynił się nie tylko do pogłębienia życia religijnego w Kościele, ale i szeroko rozumianej kultury. Jego synowie duchowi zasłużyli się najwięcej dla pozyskania Chrystusowi ludów germańskich. Te racje skłoniły Pawła VI do tego, by w 1964 r. wyróżnić św. Benedykta zaszczytnym tytułem głównego patrona Europy.

Chociaż św. Benedykt zajmuje w dziejach Kościoła katolickiego poczesne miejsce, udokumentowane wiadomości o nim są nikłe. Podstawowym źródłem jest dzieło św. Grzegorza I Wielkiego, papieża, przedtem mnicha benedyktyńskiego, który żył w czasach bliskich św. Benedykta. Niestety, Dialogi św. Grzegorza nie miały na celu podania biografii, ile raczej opis życia Benedykta; stąd mało w nich danych historycznych, a wiele wątków wręcz legendarnych.

 

Ojciec Benedykta był właścicielem ziemskiej posiadłości w Nursji. Benedykt urodził się ok. roku 480 wraz ze swoją bliźniaczą siostrą, św. Scholastyką. Pierwsze nauki pobierał w rodzinnym miasteczku. Na dalsze studia udał się do Rzymu. Nie pozostał tu długo. Opuścił Wieczne Miasto, gdyż chciał oddać się Panu Bogu na wyłączną służbę jako asceta. Udał się ok. 60 km na wschód w kierunku Tivoli i osiadł w przysiółku Enfide (dzisiaj Affile) przy kościele świętych Piotra i Pawła u stóp wzgórz Prenestini. Z niewiadomych bliżej przyczyn opuścił jednak i to miejsce i przeniósł się do Subiaco. Znalazł tu nie tylko ciszę, ale również dogodną grotę, gdzie mógł zamieszkać i oddać się wyłącznie kontemplacji. Z rąk jakiegoś mnicha przyjął też habit. Obrana przez niego grota zapewniała mu zupełny spokój. Przebywał tam przez trzy lata. Miejscowi górale, wypasający kozy, zaopatrywali go w konieczną żywność.

Święty Benedykt z NursjiZ czasem zaczęli przyłączać się do Benedykta uczniowie. Pod jego kierunkiem utworzono 12 małych klasztorów po 12 uczniów każdy. Na czele każdego z nich Benedykt postawił przełożonych, od siebie bezpośrednio zależnych. Tak więc z pustelnika przeobraził się w cenobitę, czyli w ascetę zamieszkującego pustynię wraz z innymi. Nie znamy przyczyn, dlaczego Benedykt opuścił również i to miejsce. Św. Grzegorz wymienia niechęć miejscowego duchowieństwa. Benedykt zabrał ze sobą najgorliwszych i najbardziej oddanych uczniów i przeniósł się z nimi na Monte Cassino do ruin dawnej fortecy rzymskiej. Benedykt rozpoczął budowę nowego klasztoru od wyburzenia pogańskiej świątyni Jowisza i Apollina. Mieszkańcy miasteczka, leżącego u stóp góry, przychodzili tutaj dla składania ofiar. Był to rok 525 lub 529. W tym czasie na Wschodzie cesarz Justynianin I Wielki zamykał ostatnią pogańską szkołę filozoficzną w Atenach.

Kiedy stanął już klasztor i kościół, a mury nowej placówki zaczęły się zapełniać adeptami, Benedykt postanowił ułożyć regułę. Miał już sporo doświadczenia. Długie lata rządów na Monte Cassino pozwoliły w praktyce wypróbować przepisy. Roztropny prawodawca zmieniał je i stale doskonalił. Tak więc reguła benedyktyńska przeszła okres długiej próby i doświadczeń. Wprawdzie jej oryginał zaginął, spłonął bowiem w roku 896 w czasie pożaru klasztoru w Teano, jednakże zachowało się wiele jej odpisów.

 

Zasadniczą cechą Reguły św. Benedykta jest umiar. Nie jest ona tak surowa jak reguły św. Kolumbana, Kasjana czy prawodawców rodzin mniszych Wschodu. Nie preferuje studiów jak reguła Kasjodora. We wszystkim: w modlitwie, uczynkach pokutnych, w pracy i w spoczynku, w posiłku i piciu zaleca umiar: "złoty środek". Celem zasadniczym, jaki Założyciel wytyczył swoim synom duchowym, jest służba Boża. Całe życie mnicha, jego wszystkie chwile i czynności winny zmierzać do tego, by głosiły chwałę Stworzyciela. Dewizą Patriarchy było: Ora et labora - módl się i pracuj. Ze szczególną pieczołowitością strzegł kultu liturgicznego, co pozostało do dni obecnych pięknym dziedzictwem jego zakonu. Poważną część dnia zakonnika przeznaczył na lectio divina - czytanie Pisma Świętego. Wprowadził do zakonu profesję - prawem zagwarantowaną przynależność do zakonu oraz stabilność miejsca, czyli zobowiązanie mnichów do pozostawania w jednym klasztorze aż do śmierci. Reguła św. Benedykta stała się podstawą dla wielu innych.

Sława Benedykta rozchodziła się szeroko. Powiększać ją miały cuda, o których wspomina św. Grzegorz. Miał m.in. przepowiedzieć najazd Longobardów. Ich wódz po śmierci Benedykta faktycznie najechał Monte Cassino; benedyktyni byli zmuszeni opuścić klasztor i ratować się ucieczką do Rzymu (587). Benedykt miał założyć także opactwo w Terracina, a zdaniem niektórych również w Rzymie (opactwo św. Pankracego przy Lateranie).

 

Święty Benedykt z Nursji z rodzoną siostrą, św. ScholastykąBenedykt zmarł 21 marca 547 r. w kilka tygodni po śmierci swojej siostry, św. Scholastyki, założycielki żeńskiej gałęzi benedyktynów. Pochowano ich razem we wspólnym grobie na Monte Cassino. Kiedy Longobardowie zniszczyli klasztor (587), mnisi benedyktyńscy z Francji ze czcią przenieśli relikwie św. Scholastyki i św. Benedykta do Francji. Śmiertelne szczątki św. Scholastyki umieścili w klasztorze w Le Mans, a św. Benedykta - we Fleur. Tam są do dnia obecnego. W latach późniejszych część relikwii obu świętych oddano opactwu na Monte Cassino. Na pamiątkę przeniesienia relikwii św. Benedykta w dniu 11 lipca 673 r. do Fleur zakon obchodzi w liturgii pamiątkę "przeniesienia relikwii". Na ten właśnie dzień Paweł VI ustanowił doroczne święto św. Benedykta.

Zaraz po śmierci Benedykt odbierał od swoich duchowych synów cześć ołtarzy. Do jego grobu napływali liczni pielgrzymi. Sławę jego rozniosły Dialogi św. Grzegorza, w których jest mowa nawet o cudach, jakie Benedykt za życia działał. Rychło kult św. Benedykta stał się też własnością całego Kościoła. Ku czci Patriarchy ułożono mnóstwo hymnów, sekwencji i modlitw. Benedykt jest w naszych czasach czczony jako patron Opus Dei, jako patron pracujących, a nawet jako orędownik umierających. Pius XII ogłosił go patronem speleologów (1957) i architektów włoskich.

Reguła św. Benedykta wywarła poważny wpływ na całe życie Europy Zachodniej. Dzieło św. Benedykta jest imponujące i niepowtarzalne. Benedyktyni przez długie wieki (wiek VI-XII) byli najpotężniejszą rodziną zakonną na świecie. Ich klasztory dochodziły do liczby kilku tysięcy, a liczba mnichów dochodziła do wielu dziesiątków tysięcy. Z modelu życia benedyktyńskiego wyrosły inne rodziny zakonne, m.in. benedyktynki (klauzurowe i czynne), cystersi, kameduli, oliwetanie, sylwestryni i trapiści. Zakony te wydały kilka tysięcy świętych i błogosławionych, dały Kościołowi ponad 20 papieży. Wśród świętych benedyktyńskich wypada wymienić: św. Grzegorza I Wielkiego (+ 604), doktora Kościoła; św. Augustyna z Canterbury, apostoła Anglii (+ 605); św. Bedę Czcigodnego, doktora Kościoła (+ 735); św. Bonifacego, apostoła Niemiec i głównego patrona tego kraju; św. Wojciecha - apostoła Czech, Węgier, Polski i Prus, męczennika (+ 997); św. Piotra Damiani, doktora Kościoła (+ 1072); św. Romualda, założyciela kamedułów (+ 1027); św. Jana Gwalberta (+ 1073), założyciela nowej gałęzi zakonnej; św. Anzelma, doktora Kościoła (+ 1109); św. Matyldę (+ 968); św. Hildegardę z Bingen, doktora Kościoła (+ 1179); św. Gertrudę Wielką (+ 1302).

 

Święty Benedykt z Nursji

W Polsce najbardziej znanym opactwem benedyktyńskim jest Tyniec. Do Polski benedyktyni przybyli wraz ze św. Wojciechem (+ 997). Za czasów Bolesława Chrobrego założyli klasztor po kamedułach w Międzyrzeczu. Zamieszki, jakie po śmierci tego króla powstały, i nawrót pogaństwa, doprowadziły do upadku klasztoru. W XI wieku widzimy benedyktynów w Trzemesznie, w Łęczycy (Tum), w Gnieźnie, w Tyńcu, na Łysej Górze, w Czerwińsku, Płocku, Kruszwicy, w Krakowie, Sieciechowie, we Wrocławiu, Oleśnicy, Lubiniu i w Gdańsku. Obecnie istnieją ich opactwa w Tyńcu, Lubiniu koło Kościana oraz Biskupowie.

 

W ikonografii św. Benedykt przedstawiany jest w habicie benedyktyńskim, w kukulli, z krzyżem w dłoni. Jego atrybutami są: anioł, bicz, hostia, kielich z wężem, księga, kruk z chlebem w dziobie, księga reguły w ręce, kubek, pastorał, pies, rozbity puchar, infuła u nóg z napisem "Ausculta fili" - "Synu, bądź posłuszny", wiązka rózg.

 

 

Więcej informacji:

 

Kliknij tutaj - książka w księgarni Gloria24.pl

Kliknij tutaj - książka w księgarni tolle.pl

Kliknij tutaj - płyta CD Audio / MP3, audiobook

Kliknij tutaj - strona w Internecie

 

          św. Benedykt z Nursji

Reguła

 

          Jan Paweł II

Odnaleźć sens życia na miarę św. Benedykta

Homilia w Nursji, 23 marca 1980 r.

          Benedykt XVI

Św. Benedykt z Nursji - patron Europy

Audiencja generalna, 9 kwietnia 2008 r.

  1. Tomasz Maria Dąbek OSB

Św. Benedykt - patron Europy

  1. Tomasz Jaklewicz

Reguła nie tylko dla mnichów

  1. Krzysztof Jankosz OCist

Życie św. Benedykta z Nursji

          benedyktyni.pl

Św. Benedykt

  1. Tomasz Maria Dąbek OSB

Św. Benedykt z Nursji, patron nasz i Europy

  1. Tarsycjusz Sinka

Św. Benedykt z Nursji

          Marek Wójtowicz SJ

Współtwórca Europy

          Polonia Christiana

Św. Benedykt i jego dzieło

  1. Dariusz Zielonka SDS

Dlaczego papież wybrał imię Benedykta XVI?

          Beata Zajączkowska

Kryjówka św. Benedykta

  1. Tomasz Jaklewicz

Ład i umiar

  1. Antoni Tatara

Św. Benedykcie z Nursji!

Dlaczego stałeś się tak bardzo sławny?

          F.J. Holzwarth

Benedykt z Nursji i jego reguła zakonna

          Żywoty Świętych Pańskich (1937 r.)

Żywot św. Benedykta, założyciela zakonu na Zachodzie

          Encyklopedja Kościelna 1873 r.

Benedykt z Nursji

          benedyktyni.pl

Medalik św. Benedykta

          Leszek Śliwa

Idź precz, demonie

          Leszek Śliwa

Ojciec Europy

          youtube.com

Św. Benedykt z Nursji o posłuszeństwie (format video)

 

          Tomasz M. Dąbek OSB

Święty Benedykt z Nursji

Autor przedstawia koleje życia św. Benedykta i jego dzieło, którego owocem była Reguła św. Benedykta. Następnie zapoznaje czytelnika z zasadami tej Reguły, która stała się podstawą zachodniego monastycyzmu. Jedną z najbardziej charakterystycznych jej cech było discretio - cnota roztropności i umiarkowania, a także wrażliwość na czucie społeczne i zrozumienie dla norm prawnych. Całość opatrzona jest bibliografią dotyczącą św. Benedykta i jego dzieła.

          Louis de Wohl

Św. Benedykt z Nursji. Twierdza Boga

Piotr całe życie podporządkował walce z Gotami. Pragnął obalić barbarzyńskie rządy, aby zaspokoić własne ambicje, ale także po to, by podbić serce urodziwej Rustycjany, która obiecała, że weźmie z nim ślub, jeśli jego zamiary się powiodą. Akcja opowieści toczy się w Rzymie i w Rawennie, w Bizancjum i na Monte Cassino. Kluczowe dla książki słowa padają z ust Benedykta, który oznajmia w rozmowie z Piotrem, że spotkają się ponownie, gdy będzie go potrzebował. Ta obietnica spełnia się po wielu latach. Podobnie jak we wszystkich swoich powieściach o wielkich świętych Kościoła, Louis de Wohl kreśli barwną historię, pełną przemocy, lecz zarazem miłości i pobożności, aby z detalami przybliżyć nam postać świętego Benedykta i burzliwe czasy, w których przyszło mu żyć.

          Barbara Szczepanowicz

Cenobita

To żywa opowieść o mnichu, który przeżył kilka zamachów na swoje życie, stanął oko w oko z diabłem, czynił cuda i zachował w tym wszystkim głęboki szacunek do swoich ludzkich przeciwników. O człowieku, który został niewątpliwie wybrany przez Boga po to, aby w mrokach wczesnego średniowiecza nieść Dobrą Nowinę. O prawodawcy, który zostawił światu duchową regułę, która nadaje rytm i sens życia niezliczonym zakonnikom już prawie 1500 lat. Ta fascynująca powieść mogłaby być powieścią fantasy, jednak ma nad takimi powieściami jedną przewagę - opisuje wydarzenia, które wieki temu zdarzyły się św. Benedyktowi z Nursji naprawdę!

          Piera Paltro

Patroni Europy. Boży bohaterowie

Książka ta jest zaproszeniem młodych czytelników do udziału w pasjonującej wędrówce po Europie zrodzonej w sercach i duszach ludzi, którzy przyjęli miłość Jezusa i stali się jego przyjaciółmi. Bohaterami prezentowanych historii jest dwunastu świętych pochodzących z różnych krajów i epok, którzy opowiadają o swoim życiu wypełnionym modlitwą i służbą bliźniemu, zachęcając wszystkich młodych, aby wierni Ewangelii stali się głosem chrześcijańskiej Europy. Benedykt z Nursji, Stanisław Kostka, Cyryl i Metody, Brygida Szwedzka, Katarzyna ze Sieny, Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein), Jerzy z Liddy, Mikołaj z Mitry, Joanna d'Arc, Tomasz Morus, Teresa z Avila.

          Benedyktyni opactwa tynieckiego

Benedyktyńskie śpiewy chorałowe

Śpiewy chorałowe utrwalone na płycie przez benedyktynów tynieckich związane są ściśle z ich prastarym 9-wiekowym opactwem. Śpiewy te należą do najstarszych zabytków muzycznych zachowanych w Polsce, ściśle związanych z kulturą muzyczną wczesnej Polski. Wszystkie utwory związane są z bogatą, wielowiekową tradycją chorału benedyktyńskiego.

 

 

Św. Benedykt z Nursji

Strona główna Św. Benedykt z Nursji

Odrobina zakwasu zakwasza całe ciasto czytamy w Ewangelii. Takim właśnie zakwasem, który wywołał istną rewolucję dziejowo-kulturową, był św. Benedykt — człowiek urodzony w prowincjonalnym miasteczku Nursja w środkowych Włoszech, który rozpoczynając swoją duchową drogę, pragnął jedynie spotkania z Bogiem. Co jednak sprawiło, że ten spokojny i, zdawałoby się, pragnący raczej odosobnienia niż roli duchowego przywódcy święty pozostawił po sobie tak wielkie dziedzictwo? W czym tkwi sekret nauki Patriarchy Mnichów i równocześnie inicjatora jednego z najstarszych zakonów w Kościele katolickim?

 

O św. Benedykcie na przestrzeni dziejów pisano wiele, tworząc znakomite dzieła hagiograficzne i ascetyczne, które inspirowały i pobudzały do jeszcze większej gorliwości niezliczone pokolenia mnichów i mniszek. Niemniej faktem jest, że o samym życiu Benedykta z Nursji wiemy stosunkowo niewiele. Najwięcej informacji dostarczy nam druga księga Dialogów św. Grzegorza Wielkiego, który sam osobiście nie spotkał się z mężem Błogosławiony z łaski Bożej i z imienia, jak go nazywa. Mimo wszystko coś sprawiło, że historia nie tylko nie zapomniała o nim, ale utrwaliła w sposób niezatarty pamięć o tym niezwykłym świętym. Na czym polega owa niezwykłość? Może zabrzmi to trochę banalnie, ale właśnie na tym, że św. Benedykt nigdy nie pragnął dla siebie rozgłosu, nadzwyczajności czy powszechnej czci. Jego sekret tkwi w prostocie, w ewangelicznym posłuszeństwie nauce Zbawiciela i w pokoju, który z tego czerpał. Podczas gdy w jego czasach wielu starało się zakładać wspólnoty i tworzyć dla nich reguły, on postanowił „uciec ze świata” i wieść życie pustelnika, do którego miał zdecydowany sentyment. To właśnie w zaciszu własnej pustelni dojrzewało serce młodego wówczas Benedykta, który porzucił studia w Rzymie, karierę i wpływy, jakie dawała mu jego dobrze sytuowana rodzina, aby niepodzielnym sercem służyć Bogu. Niewielka grota skalna w Subiaco, znajdująca się blisko 65 kilometrów od Rzymu, stała się istną kuźnią, z której wyszedł człowiek obdarzony „duchem wszystkich sprawiedliwych”, sprawca licznych znaków i cudów, które odnotowuje święty Grzegorz Wielki. Im bardziej Benedykt w swojej prostocie i pokorze starał się oddalić od zgiełku świata, tym mocniej jaśniała jego świętość i tym usilniej ludzie mu współcześni pragnęli się z nim spotkać, a niektórzy z nich również go naśladować. To właśnie w taki sposób narodziła się pierwsza grupa uczniów, z którymi zakładał klasztor w Subiaco, a następnie na Monte Casino. Przejęty iście ojcowską troską nie ustępował w staraniach o zbawienie powierzonych sobie owiec. Dla nich to napisał Regułę, która w gruncie rzeczy była zebraniem doświadczenia bądź to poprzedzających Benedykta mistrzów duchowych, bądź to jemu współczesnych.

 

Jego postawa życiowa, która stanowiła owoc dojrzałej modlitwy i kontemplacji, nie tylko wywierała olbrzymi wpływ na jego uczniów, ale oddziaływała daleko poza murami klasztoru i sprawiła, że model wypracowany przez św. Benedykta stał się powszechnie szanowany i postrzegany jako swoista gwarancja zbawienia dla tych, którzy będą wiernie przestrzegać wskazówek i zaleceń zawartych w Regule, żyjąc w „szkole służby Pańskiej” pod wodzą opata.

 

W czasach niepokoju, nieustannych walk i kryzysu wartości, uznawanych przez stulecia za niezmienne, w świecie owładniętym chaosem upadającego Cesarstwa Rzymskiego wyrósł mąż, który nie tylko mądrze wykorzystał i zachował dobre wzorce dawnych obyczajów rzymskich, ale również dostarczał niepodważalnych dowodów na to, że prawda Ewangelii jest wciąż aktualna, nie starzeje się i niezmiennie stanowi wzór życia prawdziwie chrześcijańskiego. Doświadczenie to pozwoliło rozpalić większy jeszcze zapał w sercach niezliczonych rzesz ludzi pragnących służyć Bogu.

 

Św. Benedykt z Nursji dożył swoich dni za murami Monte Cassino, w klasztorze, który budował własnymi rękoma, wśród uczniów, których sam wybrał, nauczał, oblekał w szaty zakonne, z którymi pracował i modlił się. Jego życie było proste, zwyczajne, przepełnione miłością i ofiarnością; zakorzenione w Bogu dzięki głębokiej i żarliwej modlitwie. Tak też stało się wzorem dla ludzi szukających prawdy, pokoju i nadziei mogącej przezwyciężyć wszelkie przeciwności. Dary te otrzymują ci, pragną poświęcić się całkowicie dla Królestwa Niebieskiego. Duchowi synowie, żyjący w klasztorach pod wodzą Reguły św. Benedykta, przechowali naukę swojego Ojca, stając się następnie ziarnem, które, wydając coraz obfitszy plon, dawało impuls do zmian, kształtujących jeden z najbardziej fascynujących okresów w historii Kościoła. Oni to prawdziwie krzyżem, piórem i pługiem, kierując się zaleceniami Reguły, żyjąc, pracując i modląc się wspólnie, wydali owoce, z których do dziś korzystamy. Tym samym benedyktyni zapisali się niezatarcie w historii średniowiecznego Kościoła, kładąc podwaliny pod nową, tym razem jednak chrześcijańską, Europę.

 

I choć od śmierci św. Benedykta z Nursji minęło już ponad 1500 lat, to jednak pamięć o nim jest wciąż żywa i trwa we wspólnotach mniszych, które niezmiennie starają się wcielić w życie ideał rozpalający tego wielkiego Patriarchę Mnichów Zachodu. Dziś trudno wyobrazić sobie Kościół bez benedyktyńskiego ora et labora (módl się i pracuj) czy pax (pokój) i bez dziedzictwa tysięcy odzianych w czarne szaty mnichów i mniszek, którzy codziennie, gromadząc się w swoich kościołach i oratoriach, zanoszą modlitwy za żywych i umarłych, wraz z aniołami uczestnicząc w jednej i tej samej liturgii, łączącej niebo i ziemię.

 

Publikacje o św. Benedykcie:

 

  1. Casel OSB, Święty Benedykt z Nursji. Mąż Ducha, Kraków 2019
  2. Sczaniecki OSB, Święty Benedykt, Kraków 2000
  3. Sczaniecki OSB, Święty Benedykt. Wiedza o nim i przejawy jego kultu w dawnej Polsce, Kraków 2019

 

 

Św. Benedykt z Nursji

W szkołach uczą nas, że Europa to kontynent rozciągający się między Oceanem Atlantyckim a pasmem gór Ural. Myślę jednak, iż bardziej istotnym jest fakt, że obszar ten od wieków zamieszkuje wspólnota ludzi podobnie pojmujących świat. Tak rozumiana Europa powstawała dwa razy. Po raz pierwszy w starożytności. Cywilizacja antyczna odeszła jednak bezpowrotnie.

Dziełem trwałym, istniejącym do dzisiaj, okazała się dopiero Europa zbudowana na fundamencie chrześcijaństwa - zjednoczona wiarą w jedynego Boga i przesłaniem Ewangelii. Nie możemy zapomnieć, że to właśnie chrześcijaństwo tworzyło Europę u samych jej początków.

W kilku najbliższych numerach przybliżymy patronów naszego kontynentu. Przyjęliśmy układ chronologiczny ogłaszania poszczególnych świętych patronami Europy.

 

Niedziela łowicka 38/2004

 

 Ks. Paweł Staniszewski

[ TEMATY ]

 

św. Benedykt z Nursji

 

święci

 

 Fresk Fra Angelico przedstawiający św. Benedykta z Nursji

 

Św. Benedykt z Nursji, jak przypomniał Benedykt XVI, jest zasadniczym punktem odniesienia dla jedności Europy

 

Św. Benedykt z Nursji, jak przypomniał Benedykt XVI, jest zasadniczym

punktem odniesienia dla jedności Europy

Zanim nadeszła epoka budowania międzynarodowych struktur gospodarczych i politycznych, przez całe wieki mieszkańców Europy łączyły słowa pacierza, krzyż święty i poczucie jedności w Chrystusie. Sama nazwa „Europa” po raz pierwszy w czasach nowożytnych użyta została przez papieża Mikołaja V w 1453 r. kiedy upadł Konstantynopol i w obliczu zagrożeń otomańskich sprawą konieczną i pilną było zjednoczenie sił, aby uratować to, co przez wieki tworzył Kościół w pokojowej współpracy z kulturą grecką, rzymską, żydowską i arabską. Tworząc wspólnotę religijną, Kościół budował równocześnie zręby kultury promieniującej na cały świat. Ze wskazań Ewangelii czerpał idee służące pokojowemu współistnieniu narodów i poszanowaniu praw człowieka. O chrześcijańskich korzeniach naszego kontynentu szczególnie dobitnie przypominają postacie świętych patronów. Pierwszym z nich jest św. Benedykt, który patronem Europy został w 1964 r. z inicjatywy papieża Pawła VI. Szesnaście lat później pierwszy papież Słowianin Jan Paweł II ogłosił współpatronami Europy świętych Cyryla i Metodego. W 1999 r. Ojciec Święty ustanowił trzy współpatronki Europy: św. Brygidę Szwedzką, św. Katarzynę ze Sieny i św. Teresę Benedyktę od Krzyża (Edytę Stein). Tym sześciu wielkim postaciom zawdzięczamy w dużym stopniu to, czym dziś jest Europa.

 

Św. Benedykt - samotnik

 

Św. Benedykt, urodził się w Nursji (środkowe Włochy). Żył na przełomie piątego i szóstego wieku chrześcijaństwa. Były to czasy upadku wartości. Kiedy miał 17 lat, rodzice wysłali go do Rzymu, aby tam zdobył wykształcenie. Po niedługim czasie pobożny młodzieniec uciekł z rojnego i gwarnego miasta. Zobaczył tam bowiem ludzi żyjących z dala od wiary, lubujących się w zbytku i niewyszukanych rozrywkach. Ten świat budził w nim odrazę. Wolał zrezygnować z wykształcenia niż żyć w takim środowisku. Wybrał ascezę i poświęcenie się Bogu.

 

Opuściwszy Rzym św. Benedykt przeniósł się do niewielkiej miejscowości Effide. Przystał do grupy ludzi, których celem było życie w modlitwie. Pewnego razu - za sprawą Świętego - rozbite naczynie zostało w cudowny sposób scalone. Wieść o tym zdarzeniu sprawiła, że miejscowa ludność zaczęła odnosić się do Benedykta z wyjątkowym szacunkiem. Hołdy te ciążyły jednak skromnemu człowiekowi. Zdecydował się przenieść do pobliskiego Subiaco. Tam zaszył się na pustkowiu, aby wieść życie w odosobnieniu. Nie dane mu było długo cieszyć się samotnością. Był już na tyle poważany, że zaczęli do niego przybywać młodzi ludzie, szukający w nim przewodnika duchowego i nauczyciela. Zgodził się ich kształcić. Wobec szybko rosnącej liczby chętnych do życia w powstającej wspólnocie w krótkim czasie założył św. Benedykt 12 małych klasztorów, w każdym z nich umieszczając 12 zakonników.

 

Jego pobożność i praca budziły podziw wśród okolicznej ludności. Nie podobało się to Florentynowi - kapłanowi sprawującemu pieczę nad miejscową parafią. Wobec jawnie nieprzyjaznej postawy Florentyna Benedykt postanowił dobrowolnie opuścić Subiaco i z garstką uczniów szczęśliwie dotarł na wzgórze Monte Cassino, gdzie niebawem wzniósł zabudowania nowego klasztoru. Na Monte Cassino zrealizował największe dzieło swego życia - opracował regułę nowego zakonu. Mówiła ona iż, wspólnota ma być samowystarczalna, dlatego bracia sami muszą wykonywać wszelkie prace gospodarcze. Ważne wg Świętego było też harmonijne połączenie tych czynności ze służbą Bogu. Stąd dewizą benedyktynów stały się słowa: „Ora et labora” - „Módl się i pracuj”.

 

Formułując regułę, Benedykt postawił na I miejscu roztropność. Bardzo doceniał życie wspólnotowe. Stąd zgodnie z zasadami spisanymi przez św. Benedykta w regule, klasztor powinien być miłującą się rodziną - na wzór pierwszej gminy jerozolimskiej - której głową jest opat. Ten zaś powinien być raczej dobrotliwym ojcem niż surowym sędzią, aby bracia nie bali się go, lecz miłowali. Św. Benedykt we wszystkim zaleca umiar i pokorę. Najważniejsza jest modlitwa i kontemplacja i im należy podporządkować wszystkie inne zajęcia. „Nad miłość Chrystusa niczego nie przenoście” - to słowa Założyciela znane każdemu benedyktynowi. Duży nacisk położył św. Benedykt na pracę, podkreślając jej godność i traktując ją nie tylko jako środek materialnego utrzymania, ale również jako służbę Bogu i ludziom. Jednocześnie podkreślał, iż największym wrogiem duszy jest bezczynność. Jako pierwszy z zakonodawców zalecił mnichom stabilność (zamieszkiwanie na stałe w tym samym klasztorze) oraz składanie ślubów zakonnych.

 

Benedyktyńskie owoce

 

Dzieło św. Benedykta wydało w ciągu wieków piękne owoce. Ponieważ założyciel zobowiązał braci do pracy na rzecz wspólnoty zakonnej, benedyktyni opanowali wiele umiejętności w dziedzinie rolnictwa i rzemiosła. Wypracowane wzory dobrego gospodarowania zaczęli mnisi rozpowszechniać wśród okolicznej ludności. Uczyli metod uprawy ziemi i hodowli zwierząt, szczególnie ryb i pszczół. Nabyta wiedza pozwoliła im także wykonywać prace przyczyniające się do rozwoju państw: budowali drogi i mosty, organizowali targowiska, zajmowali się biciem monety. Byli też budowniczymi kościołów.

 

Największe zasługi położyli benedyktyni na polu rozwoju kultury duchowej Europy. Jednym z głównych obowiązków zakonników było kopiowanie ksiąg (które przed wynalezieniem druku wymagały mozolnego przepisywania ręcznego). Zajmowano się tym w benedyktyńskich skryptoriach, gdzie powstawały przede wszystkim księgi zawierające treści pobożne i potrzebne do sprawowania liturgii. Z czasem zaczęto też kopiować wartościowe teksty świeckie. Dzięki temu przetrwały do naszych czasów m.in. wielkie dzieła autorów starożytnych. Wynalazkiem benedyktynów jest pismo zwane minuskułą (Alkuin). Ze względu na czytelność wygrało ono rywalizację z pismem gotyckim i stało się wzorem dla używanego do dzisiaj pisma drukarskiego.

Przez całe średniowiecze benedyktyni nieśli Europie kaganek oświaty. Zakładali liczne szkoły, w których nauczano łaciny, przygotowywano do lektury dzieł religijnych, prowadzono studia nad Pismem Świętym. Przy szkołach tworzyli biblioteki. Z benedyktyńskich szeregów wyszło wielu znakomitych teologów, filozofów i kronikarzy oraz jeden z najwybitniejszych papieży w dziejach Kościoła, późniejszy święty - Grzegorz Wielki.

 

Założona przez św. Benedykta rodzina zakonna dała światu 23 papieży oraz ok. 5 tys. świętych i błogosławionych.

 

Śmierć Benedykta

 

Gdy Benedykt poczuł, że zbliża się kres jego pracowitego życia, polecił otworzyć przygotowany wcześniej dla siebie grobowiec. W dniu śmierci poprosił, aby go przeniesiono do oratorium klasztornego. Tam przyjął Ciało i Krew Pana, po czym podtrzymywany przez uczniów wydał ostatnie tchnienie. Był rok 547. Odszedł najwybitniejszy człowiek epoki.

 

Św. Benedykt osiągnął to, „że blask nowej zorzy zajaśniał dla Europy w tych czasach, gdy część jej na skutek rozkładu rzymskiego imperium zdawała się pogrążać w ciemnościach barbarzyństwa, a druga część tego kontynentu pozbawiona jeszcze była wyższej cywilizacji i kultury duchowej” (papież Paweł VI)