O miłosierdziu

Nie bój się być dobry...

Wciąż myślą wracamy do tego momentu, kiedy „człowiek w drewniakach” konsekrował Bazylikę Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. I do tego wyzwanie, które nam Papież rzucił, że my – Polacy przede wszystkim – mamy być świadkami, apostołami miłosierdzia. Ta iskra – obiecana przez Jezusa św. Faustynie – ma wzniecić ogień, który ogarnie cały naród. Takie zarzewie, które ma dopomóc światu, niezależnie jakimi drogami on idzie. Ufajmy Bogu – bo Bóg nam ufa.

 

Obdarzył On człowieka w raju nieszczęsnym darem wolności. Nieszczęsnym – bo ten dar spowodował wiele komplikacji do dziś przez nas boleśnie odczuwanych. Tą pierwszą komplikacją był grzech pierworodny. Ale przyszło Miłosierdzie Boże! Chrystus wybrał na apostołów swojego orędzia zwyczajnych ludzi. Św. Faustyna nawet pisać poprawnie nie umiała. Wiemy, że miała kłopoty z ortografią, z formułowaniem myśli – tak, żeby wiernie przekazać to, co jej Chrystus powiedział.

 

A nasz naród – co do którego wspaniałości nie jesteśmy tak do końca przekonani?

 

Wiemy, że są w nas wielkie wartości, mamy wspaniałe tradycje historyczne – a jednocześnie mamy bardzo ciemne miejsca, którymi raczej się nie chlubimy. A Ojciec Święty mówi: „To wy macie być apostołami miłosierdzia”.

 

Miłosierdzie Boże – to nie znaczy, że możemy na wszystko sobie pozwolić, bo dobry „Bozia” i tak wszystko wybaczy. Miłosierdzie zakłada najpierw nasze nawrócenie, uporządkowanie naszego ja, uznanie tego, że nie wszystko jest w porządku. Czynić Miłosierdzie – to pomóc tym ludziom, którzy są jeszcze bardziej od nas zagmatwani, zachęcić, żeby oni też zechcieli skorzystać z dobroci Boga, żeby zechcieli poukładać, uporządkować swoje ja. Znaleźć sens i cel.

 

Nie bój się być dobry. Miłosierdzie Boże pomoże Ci być sobą. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak bardzo urośniesz na głębokim fundamencie pokory. Tu się dopiero buduje wspaniały gmach twojego ja.

 

A ja taki, jaki jestem i nasz naród taki, jaki jest możemy być świadkami Miłosierdzia. Bóg nam ufa. Ojciec Święty wciąż nam ufa. Ufajmy i my sobie.

 


Fragment książki "Ojca Leona myśli na dobry dzień"

 

Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.